Opowiadania beskidzie
Opowiadanie było jedną z niewielu rozrywek podczas zimnych dni. Zawierały one posmak fantazji, fantastyki, dostarczały emocje. Opowiadano je wieczorami zimowych i jesiennych dni. Najczęściej to ludzie starsi doświadczeni opowiadali a młodsi słuchali. Tak przekazywano je od wieków.
„… Kompleks zjawisk, określonych nazwą folkloru, stanowi dla współczesnych nie byle jaki fenomen; mimo że ongi brak było technicznych środków przekazu, niektóre jego utwory mogły konkurować popularnością ze współczesnymi bestsellerami książkowymi, czy szlagierami piosenkarskimi; mimo że nikt nie utrwalał ich na płycie lub taśmie magnetofonowej, przetrwały całe wieki; choć nie znamy nazwisk twórców ani nawet – w większości przypadków- czasu, w którym powstały, odznaczają się nieraz głębią spojrzenia i jego sprawy, mądrością, refleksji, celnością uogólnień…”
Dzieła te były jako folklor bardzo oryginalne mimo iż wielu badaczy twierdziło, że były to utwory zapożyczone od innych ludów. Podbeskidzie odegrało w rozpowszechnianiu literatury ludowej wielką rolę, dzięki swemu położeniu na szlaku handlowym. Na Podbeskidziu można zauważyć wpływy Czeskie oraz Niemieckie i z pozostałych terenów polskich.
Wiele było opowiadań o królach i królewiczach; życiu ludzi bogatych. Opowiadają one o władcach zamkach i cudownych zdarzeniach. W opowiadaniu „O dobrym królewiczu” tytułowy bohater postanawia zaprosić „dziada” na obiad a sam nie będzie go jadł: „… Był se haj raz taki królewicz, który strasznie rad pomagał biednym ludziom, tak że co ka jeno miał, to im rozdawał, żeby haj kapkę ulżyć w tym żywobyciu…” . Znane jest również opowiadanie „ Jak Wojtek Moresu Nauczył”. Jest to opowiadanie o królu Kazimierzu Wielkim, który lubił przebywać wśród chłopów. Zapraszał on ich nawet na Wawel.
Znane są także opowiadania o bogu, świętych, kościele oraz księżach. O Bogu znane opowiadanie pod tytułem: „Jak Pan Bóg dał leniwemu parobkowi pracowitą dziewkę”. Sięga ono do czasów Chrystusa. Można zauważyć tutaj jak górale wyobrażali sobie życie w tamtych czasach. Istnieje również opowiadanie „Dlaczego człowiek długo żyje”. Tłumaczy ono długość życia człowieka i z jakiego powodu bóg dał nam tyle lat.
Opowiadanie o świętych pt. „Jak Święty Piotr był dwa razy bity”, oraz „Jak się Czubaniok dostał żywcem do nieba”, o kościele: „Jak chłopak zgrzeszył w kościele”, „Jura w kościele”. O księdzu znanz jest opowieść pt. „Jak ksiądz miała kazanie”. Opowieść ta przedstawia kilku uczniów religii, których ksiądz ten bił po plecach. Chłopcy ci postanowili więc ukarać.
Inne opowiadania przedstawiają Cyganów. Znamy opowieśći : „ Jak Cygan wielebnego okpił”, „ Cygan na wszystko przystanie”, Jak Cygan chciał świętego Piotrowi wędzoną szynkę zanieść”, „Cygan się nie zgorszył”, „Jak się Cygan spowiadał”.
Wiele jest opowiadań beskidzkich o diable i innych demonach: „O Jaśku, co w piekle służył, śmierć wysuszył i diabłów pokruszył”, „ O takim co sprzedał swoje dziecko”, „Diabeł pomocnikiem” : jest to opowieść o biednym góralu, który miał dużo dzieci i musiał dużo pracować bez żadnych pomocników. Prace znalazł u hrabiego Larysa z Cieszyna. Musiał wyrąbać cały las. Pewnego razu ten biedny góral zorientował się, że zniknęło mu jedzenie. Okazało się później, że ukradł mu go pomocnik diabła. Gdy diabeł się o tym dowiedział, postanowił aby jego sługa pomógł biednemu góralowi wyrąbać las. Potem góral ten posłał diabła do hrabiego po pieniądze, ale ten go oszukał. Góral gdy się o tym dowiedział postanowił zabrać resztę.
Inne opowiadania o diabłach i demonach opowiadają o myśliwych: „Jak myśliwy znalazł złotego dukata”, o straszydłach: „Straszydła na Biłkowskim Groniu”, o utopcach: utopce, strzygi i mory”.
Górale opowiadali również o spryciarzach i głupcach. Spisane zostały : „ Jak się trzej bracia wzbogacili”, „ Jak się wzbogacili dwaj bracia”, „Przygody dyla Sowizdrzała”, „Chytry Janko” , „Wszystko mogło być”, „Droga czapka”, „Jak góral dostał panów z miasta”, „Jak góral okpił adwokata”.